Ostatnie dni w kraju przyniosły sporo dynamiki we pogodzie. Przez ponad tydzień w wielu miejscach kraju przechodziły dobrze uwodnione burze, które dawały zarówno spore opady deszczu, jak i gradziny o całkiem sporej średnicy. Najgorsza jednak sytuacja meteorologiczna panowała wczoraj, jak i nocą z poniedziałku na wtorek. Na południu kraju dosłownie zatrzymał się front atmosferyczny, wędrującego niżu górnego, który przyniósł (front oraz linia zbieżności) wielkoskalowe, intensywne opady deszczu, które doprowadziły do podtopień i zalań przede wszystkim w woj. Małopolskim oraz Śląskim. Dobrze uwodnione komórki konwekcyjne również spowodowały podtopienia.
Na szczęście pogoda już wieczorem uspokoiła się i tylko gdzieniegdzie na południowym wschodzie nieco popadało. Kolejne dni, to już znacznie mniej opadów i sporo słońca. Zrobi się również bardzo ciepło.
SYTUACJA BARYCZNA / SYNOPTYCZNA:
Polska we środę znajdzie się w oddziaływaniu wędrującego niezbyt mocnego ośrodka wysokiego ciśnienia, który dosłownie na chwilę poprawi pogodę w kraju. Dlaczego na chwilę? Otóż jeszcze środowego wieczoru nad Polskę północno-zachodnią nadejdzie front atmosferyczny chłodny, który przynieść powinien przelotne, ale punktowe opady deszczu. Po przejściu frontu dostaniemy się pod wpływ kolejnego wędrującego, niezbyt mocnego wyżu, który również przyniesie więcej przejaśnień. Natomiast czwartkowego wieczora wejdzie od południowego zachodu kolejny, płytki niż baryczny, który przyniesie przelotny deszcz oraz burze.
5.06.2024r – ŚRODA:
Początkowo w niemal całej Polsce zachmurzenie małe powoli wzrastające do dużego. Początkowo jeszcze na krańcach wschodniej części kraju spodziewać się należy przelotnych opadów deszczu. Po południu od północno-zachodniej części kraju wejdzie zarówno strefa opadów związana ze strefą zbieżności, jak również frontem atmosferycznym. Przyniesie ona przelotne opady deszczu oraz lokalne burze, podczas których niewykluczony opad gradu o marginalnej średnicy. Najmocniej popada od Pomorza Zachodniego, przez Lubuskie, Wielkopolskę po Dolny Śląsk. Wieczorem przelotne opady mogą pojawić się na Pomorzu oraz na Kujawach. Temperatura od 17-19 stopni na północnym zachodzie przez 20-22 na wschodzie do 23-25 miejscami 26 w pozostałej części kraju. Na pogórzu także około 19-21 stopni. Wiatr słaby i umiarkowany, szczególnie w czasie burz oraz w pasie nadmorskim Pomorza Zachodniego silniejszy, osiągający prędkość 60-70 km/h, z kierunku zachodniego i północnozachodniego. Ciśnienie 1011-1014 hPa.
6.06.2024r – CZWARTEK:
Początkowo sporo chmur i przelotnych opadów deszczu, które mogą pojawić się w centrum kraju. Najładniejsza pogoda panować powinna o poranku przede wszystkim w Polsce północnej. Jeszcze przed południem nastąpić może punktowy rozwój konwekcji. Pojawi się dość sporo opadów przelotnych oraz burz. Najwięcej owych zjawisk na południu i południowym wschodzie kraju. Wieczorem do Polski od południowego zachodu wejdzie szybko wędrujący niż baryczny, który przyniesie w porze wieczornej i nocnej burze i silniejsze opady w pasie od Dolnego Śląska – Wielkopolskę – Łódzkie – Mazowieckie – Świętokrzyskie oraz Podlaskie i Lubelskie. W powstałych burzach należy spodziewać się opadów deszczu intensywnych, opadów gradu oraz silniejszych porywów wiatru do 80 km/h. Przy odpowiednich warunkach kinematycznych nie jest wykluczone pojawienie się trąby powietrznej. Temperatura średnio od 17 do 22 stopni z tym, że w opadach temperatura może być niższa. Wiatr słaby i umiarkowany, w czasie burz silny i porywisty zachodni. Ciśnienie 1015-1017 hPa.
Kolejne dni, to kontynuacja zmiennej aury. Czasem słońce, czasem deszcz 🙂
Nasz ekspert: Jarosław Turała – Miłośnik, pasjonat i popularyzator meteorologii. Autor bloga „Sorry taki mamy klimat, czyli pogoda pod oknem Jarosława Turały www.facebook.com/meteoexpert