Kolejne dwa dni upłynęły pod znakiem niebezpiecznych zjawisk burzowych. Najwięcej opadów i burz mieliśmy w Wielkopolsce oraz na Pomorzu i Pomorzu Zachodnim. Wieczorem burze pojawiły się także na Podkarpaciu. Znów niestety przyniosły one szkody materialne spowodowane zarówno silnymi porywami wiatru, jak i opadami gradu. Na szczęście przed nami jeden dzień odpoczynku od niebezpiecznych zjawisk. Jeden i aż jeden. Przed nami napływ znów upalnej i zwrotnikowej masy powietrza, która zostanie wypchnięta przez znacznie chłodniejszą polarnomorską, co przełoży się na zwiększenie intensywności zjawisk konwekcyjnych.
SYTUACJA BARYCZNA / SYNOPTYCZNA:
Polska znajduje się w polu wysokiego ciśnienia w obszarze dywergencyjnym (czyli rozbieżności wiatru) na skraju wyżu znad Litwy. W poniedziałek niewiele się zmieni, a mianowicie obszar wyżowy pozostanie z nami, ale wyż znad Litwy zacznie się nieco przemieszczać na południe. Tymczasem we wtorek, znów od zachodu zaznaczy się ośrodek niskiego ciśnienia, który przyniesie ze sobą dwa fronty – ciepły oraz chłodny. Ten drugi wraz z dolnotroposferyczną strefą zbieżności wiatru przyniesie znów inicjację konwekcji, opady deszczu oraz niebezpieczne burze.
15.07.2024r – PONIEDZIAŁEK:
Zachmurzenie małe lub jego brak. Na południowym wschodzie możliwe są poranne mgły, zamglenia lub zaleganie chmury warstwowej niskiej. W ciągu dnia przede wszystkim na północy rozwój płytkiej, punktowej konwekcji. Padać powinno w pasie Pomorza, przez Warmię i Mazury. Po południu w Tatrach oraz w części południowej Małopolski i Podkarpacia możliwe są przelotne deszcze i burze. Prośba do wszystkich, którzy wybierają się na wycieczkę w wyższe partie gór o ostrożność i obserwację nieba. Poza tym bez opadów. Temperatura od 25-28 stopni na północy przez 28-31 stopni w pozostałej części kraju. Wiatr słaby i umiarkowany, wiejący z różnych kierunków, skręcający na południowy i południowo-zachodni. Ciśnienie 1014 – 1016 hPa.
16.07.2024r – WTOREK:
Zachmurzenie małe i umiarkowane, na zachodzie duże. Na Pomorzu Zachodnim oraz w Lubuskim i miejscami na Dolnym Śląsku już od rana opady deszczu oraz burze. Niewykluczone opady gradu oraz silniejsze porywy wiatru. W ciągu dnia nastąpi dość szybki wzrost chmur pionowych i w drugiej jego części należy liczyć się z intensywnymi opadami deszczu oraz gradu. Największe prawdopodobieństwo tego typu zjawisk szacuje się na woj. Pomorskie oraz Kujawsko-Pomorskie, Łódzkie oraz Małopolskie. Z upływem godzin burz będzie przybywać i będą one pojawiać się także na wschodzie. Nie jest wykluczone znów pojawienie się większego układu konwekcyjnego z naprawdę bardzo silnym i porywistym wiatrem. Najprawdopodobniej dotyczyć to będzie Podlasia, Warmii, Mazur oraz Mazowsza, ale jeszcze do końca nic nie jest pewne. Na zachodzie po przejściu linii zbieżności poprawa pogody. Temperatura od 20-22 stopni na północnym zachodzie, przez 23-26 na zachodzie. 27-29 na północy (Pomorze) oraz południowym zachodzie. Centrum i południe, to już temperatury rzędu 30-33 stopnie. Najcieplej na południowym wschodzie i wschodzie, od 33 do 36 stopni, a kto wie, czy nie więcej. Wiatr umiarkowany południowy i południowowschodni. Na zachodzie zachodni. Podczas burz i układów porywy powyżej 80-90 km/h. Ciśnienie 1013 – 1015 hPa.
Wydaje się, że do weekendu obejmie nas wyżowa aura i zrobi się spokojniej.
Nasz ekspert: Jarosław Turała – Miłośnik, pasjonat i popularyzator meteorologii. Autor bloga „Sorry taki mamy klimat, czyli pogoda pod oknem Jarosława Turały www.facebook.com/meteoexpert