Prognoza pogody na 15-16.11.2024r
Przez ostatnie parę dni będąc wraz z żoną w Kościelisku mogłem podziwiać piękne widoki przy bezchmurnym niebie. Niesamowita jest pogoda. Gdy niemal w całej Polsce niebo zasnute było chmurami, na południu woj. Małopolskiego mieliśmy piękną i słoneczną pogodę. No cóż. Nic nie poradzę. Przed nami dalszy schemat pogody ubiegłego dnia. Będzie sporo chmur i gdzieniegdzie popada przelotny deszcz. Dodatkowo nadal mgły i zamglenia. Sobota? Wielka niewiadoma. Znów jest szansa na dwa scenariusze. Od niedzieli znaczące wydaje się, zmiany w pogodzie.
SYTUACJA BARYCZNA / SYNOPTYCZNA:
Polska znajduje się w obszarze oddziaływania płytkiej zatoki niskiego ciśnienia wraz z obecnością frontu atmosferycznego, który opuści dziś kraj. Nie oznacza to jednak, że nie będzie padać. Jego końcówka może zaznaczyć się jeszcze w południowych regionach Małopolski, czy Podkarpacia. Jednocześnie zauważyć trzeba powolne oddziaływanie ośrodka wyżowego, który powoli „najdzie” nad Niemcy, a następnie skieruje się w kierunku Czech, by w sobotę znaleźć się nad terytorium Rumunii. Wydawać by się mogło, że powinno być pogodnie. No właśnie…..
15.11.2024r – PIĄTEK:
Zachmurzenie umiarkowane z przejaśnieniami w zasadzie w pasie Polski północnej. Na pozostałym obszarze zachmurzenie duże / całkowite z możliwością pojawienia się mgieł i zamgleń. Na krańcach południowych Małopolski i Podkarpacia jeszcze do południa mogą zdarzyć się przelotne opady deszczu lub śniegu, W pozostałej części kraju raczej bez opadów, chociaż z niskiego stratusa coś tam może się wytrącić. Po południu niewielkie przejaśnienia możliwe są również w południowych regionach Dolnego Śląska. Poza tym bez zmian – chmurno, szarno i ponurno :(. Temperatura średnio od 3 do 5 stopni. Najcieplej na krańcach zachodnich i północnozachodnich, gdzie na termometrach od 5 do 7 stopni. Wiatr słaby zachodni. Jedynie w pasie nadmorskim umiarkowany w porywach może on osiągać prędkość do 40 km/h. Ciśnienie 1018 – 1025 hPa.
16.11.2024r – SOBOTA:
Tutaj sytuacja nie jest do końca jasna. Wydaje się, że powinno być nieco lepiej, z uwagi na zmianę cyrkulacji powietrza na tę nieco mniej wilgotną, ale do końca nie jestem przekonany, czy tak będzie. Scenariusz pierwszy przewiduje niemal pełne zachmurzenie przez cały dzień w całym kraju. Drugim jest powolna poprawa aury od strony południowej (tego chyba będę się trzymał). Taka sytuacja podzieli Polskę na dwie strefy pogody – Pierwszą z nich jest południe i centrum, gdzie w końcu wyjrzy słońce. Drugą jest północ, gdzie niemal przez cały dzień będzie masa chmur i niemal zerowa szansa na przejaśnienia. Temperatura w strefie zachmurzenia i mgieł (ewentualnych), czyli przede wszystkim na północy (drugi scenariusz) od 2 do 4-5 stopni. W strefie rozpogodzeń i słońca od 6 do 8 stopni. Niewykluczone, że na południu kraju temperatura dojdzie do 9-10 stopni. Wiatr umiarkowany, południowo-zachodni, na północy nieco silniejszy, w porywach osiągający 60-65 km/h. Ciśnienie 1010 – 1024 hPa.
A niedziela przyniesie zmiany. Front, opady, niewykluczone burze oraz opady krupy śnieżnej. Przede wszystkim jednak zacznie robić się chłodniej.
Nasz ekspert: Jarosław Turała – Miłośnik, pasjonat i popularyzator meteorologii. Autor bloga „Sorry taki mamy klimat, czyli pogoda pod oknem Jarosława Turały www.facebook.com/meteoexpert