Niestety skomasowane opady deszczu, które przechodziły od piątku nad Polską południową oraz południowo zachodnią i centralną, przyniosły miejscowe podtopienia oraz zalania. We Wrocławiu zanotowano aż prawie 75 mm opadu od godziny 8 do godziny 24:00. Można śmiało stwierdzić, że spadła niemal miesięczna norma. Takie opady przyniósł wędrujący niż z systemem frontów atmosferycznych. O ile obecne opady powoli będą opuszczać naszą wschodnią granice, o tyle już jutro na zachodzie kraju pojawi się kolejny front atmosferyczny z opadami (nie mylić z opioidami) deszczu oraz lokalnymi burzami. Na szczęście zjawiska nie powinny być mocno „znaczące”. Najlepszą informacją jest to, że na północy popada deszcz. Pytanie gdzie i jak go dużo spadnie, bo zapotrzebowanie jest ogromne.
SYTUACJA BARYCZNA / SYNOPTYCZNA
Polska znajduje się na skraju odchodzącego ośrodka niskiego ciśnienia, znajdującego się obecnie nad Ukrainą. Jego front atmosferyczny jeszcze dawał opady na południowym wschodzie kraju. Nocą dostaniemy się pod wpływ płytkiego pola wyżowego, który poprawi pogodę w kraju. O rana jednak na zachodzie zaznaczać się będzie chłodny front atmosferyczny, przed którym spodziewać należy się linii zbieżności. Dojdzie do inicjacji konwekcji, spadnie deszcz oraz przejdą burze. Będzie to front związany z niżem Skandynawskim.
4.08.2024r – NIEDZIELA
Zachmurzenie jeszcze o poranku małe i umiarkowane. Od zachodu wzrastające do dużego. Jeszcze przed południem na zachodzie zachmurzy się mocniej. Zacznie padać deszcz i przejdą burze. Tak jak wspomniałem – burze wystąpią mocno lokalnie i nie powinny być jakoś mocno znaczące (chociaż sam się łapie na tym – co to znaczy – mocno znaczące). Oczywiście podczas oddziaływania konwekcji, spadnie więcej deszczu i niewykluczony grad o marginalnej średnicy. Z upływem dnia strefa będzie przemieszczać się dalej na wschód i późnym po południem powinna „zalogować” się na linii – Pomorze – Kujawy -Ziemia Łódzka – Śląsk. Wcześniej będzie padać także w Wielkopolsce oraz w woj. Opolskim. Na wschodzie jeszcze sporo słońca i bez deszczu. Temperatura od 18-21 stopni na zachodzie i południowym zachodzie do 22-26 w pozostałej części kraju. Po przejściu opadów na zachodzie również zrobi się nieco cieplej (21-23 stopnie). Wiatr słaby i umiarkowany zachodni i południowozachodni. Ciśnienie 1009 – 1013 hPa.
W poniedziałek kontynuacja pogody zmiennej z przelotnymi opadami deszczu oraz lokalnymi burzami. Na termometrach nie za dużo, nie za mało. Średnio od 19 do 22-23 stopni.
Nasz ekspert: Jarosław Turała – Miłośnik, pasjonat i popularyzator meteorologii. Autor bloga „Sorry taki mamy klimat, czyli pogoda pod oknem Jarosława Turały www.facebook.com/meteoexpert