Prognoza pogody na 13.10.2024r
Sobotni poranek przyniósł w wielu miejscach kraju przygruntowe przymrozki. Dodatkowo w niektórych miejscach, temperatury ujemne pojawiły się nawet na wysokości 2 metrów. Przez cały dzień dominowała pogoda ładna i słoneczna. Jedynie na południu, a wieczorem także na zachodzie było nieco więcej chmur. Nigdzie nie padało. Przed nami jednak dynamiczna i miejscami niebezpieczna niedziela z opadami deszczu, silnymi porywami wiatru oraz burzami. Sytuacja jest mocno rozwojowa, ale wymagająca stałej obserwacji. Wszystko za sprawą niżu barycznego, który właśnie w niedzielę przywędruje nad Bałtyk. Fronty atmosferyczne sprawią, że spadnie deszcz i miejscami przejdą burze. Będzie również mocniej wiało.
SYTUACJA BARYCZNA / SYNOPTYCZNA:
Polska obecnie znajduje się w oddziaływaniu wędrującego ośrodka wysokiego ciśnienia, który znad Polski przemieści się nad Białoruś, a następnie zaniknie. Od zachodu, a w zasadzie od północnego zachodu Polska zacznie dostawać się pod wpływ zatoki niskiego ciśnienia wraz z frontem atmosferycznym niżu barycznego, który powinien w godzinach okołopołudniowych dotrzeć nad Bałtyk. Zaostrzy się gradient poziomy ciśnienia atmosferycznego. Dodatkową i znaczącą informacją jest fakt dostania się w obszar doliny ujemnego odchylenia, która charakteryzuje się napływem nad „wyższe” obszary chłodniejszą masą powietrza. Jest to oznaka większego gradientu, (a więc różnicy) pionowego temperatury, który również przyczyni się do powstania zjawisk konwekcyjnych. Przez Polskę przejdzie jeden, a nie jest wykluczony, ze także drugi front chłodny (drugorzędny), które przyniosą opady deszczu, silniejszy wiatr oraz miejscowe burze.
13.10.2024r – NIEDZIELA:
Zachmurzenie umiarkowane i duże już od rana na przeważającym obszarze kraju. Jeszcze rano od zachodu wejdzie szeroka strefa opadów deszczu, które będą przemieszczały się na wschód. Będzie to dość szybka wędrówka, gdyż wpłynie na to m.in. szybki przepływ powietrza. Przed południem padać będzie prawie wszędzie, po za województwami wschodnimi, gdzie jeszcze możliwe są przejaśnienia i słońce. Tuż za frontem pierwszorzędnym pojawi się strefa frontu drugorzędnego (takie są przypuszczenia), który wygenerować może strefy opadów, także w formie liniowej. W takich formacjach nie jest wykluczone pojawienie się superkomórek burzowych, które mogą generować silne i bardzo silne porywy wiatru w formie prądu zstępującego. Prędkość takich porywów może przekraczać 90 km/h. Takie porywy mogą powodować szkody materialne i przerwy w dostawie energii elektrycznej. Przy takich warunkach ciśnie się na usta, że nie jest wykluczone pojawienie się trąby powietrznej. Po południu od zachodu pojawi się więcej przejaśnień, ale lokalna / miejscowa konwekcja możliwa jest na zachodzie oraz północy kraju. Podczas konwekcji / burz nie jest wykluczone pojawienie się opadów drobnego gradu. Strefa frontu drugorzędnego, po południu dotrze do linii – Świętokrzyskie – Mazowieckie, Małopolskie – tam intensywne opady, burze i bardzo silny wiatr. Wieczorem rozpogodzi się nad Śląskiem, Opolskim i w Małopolsce. Temperatura od 7-9 stopni na północnym zachodzie, przez 10-12 stopni na przeważającym obszarze kraju, do 13-15 na krańcach Polski wschodniej / południowo-wschodniej i miejscami południowej. Wiatr umiarkowany, chwilami dość silny (szczególnie w konwekcji), zachodni, przed południem na wschodzie także południowy, osiągający prędkość w zakresie od 40 do 70 km/h (konwekcja to już porywy maksymalny sięgający lub przekraczający 80-90 km/h). Ciśnienie 998 hPa (północ) – 1014 hPa (południe).
Nasz ekspert: Jarosław Turała – Miłośnik, pasjonat i popularyzator meteorologii. Autor bloga „Sorry taki mamy klimat, czyli pogoda pod oknem Jarosława Turały www.facebook.com/meteoexpert